Różnice wieku w związku.

Czy niejednokrotnie przechadzając się ulicą widzieliście pary, u których różnica wieku była widoczna od razu i zastanawialiście się dlaczego właściwie są ze sobą?

Z biegiem lat różnica ta jest niezauważalna, jednakże z racji mojego wieku główną część uwagi skieruję na "rówieśniczy" mi świat.

Ona 16, On 23 - jak długo?

Najczęściej widocznym przypadkiem jest nastoletnia dziewczyna, której drugą połówkę stanowi przeszło dwudziestoletni mężczyzna. Dlaczego starsze samce są faworyzowane? Istnieje pewna teoria zakładająca, iż emocjonalnie brzydsza płeć dojrzewa znacznie później, niźli kobiety, przez co są one zmuszone do poszukiwania kogoś starszego, by związek mógł obyć się bez fanaberii, zbędnych kłótni i nie miał być po prostu zabawą. Ja bym tak temu twierdzeniu bezgranicznie nie ufał, gdyż tzw. wyjątki u męskiej części młodzieży nie są na tyle nieliczne, że aż niezauważalne. Rozglądając się wokół śmiem twierdzić nawet, iż nie jest tak źle. Fakt faktem, my dojrzewamy później, lecz przez to nie należy generalizować i odrzucać z góry swych rówieśników. Istnieją wyjątki u obu grup wiekowych jak i u obu płci.

Ponadto znaczna część dziewcząt żyjących w takich związkach zdecydowała się na starszego partnera, gdyż szuka niejakiej emocjonalnej stabilizacji, mężczyzny jako tyczki służącej do podpierania się w trakcie emocjonalnej burzy datowanej właśnie na końcówkę lat -naście. Chcą mieć zachowany w związku spokój, liczyć na roztropność i dojrzałość obranego partnera oraz mieć poczucie, że zawsze jest się do kogo zwrócić o konkretną pomoc: duchową, fizyczną czy nawet materialną.

Trzecim wymienionym przeze mnie powodem, nieco dyskusyjnym, dość licznie występującym i cholernie idiotycznym jest wpływ otoczenia na związek i jego osąd. Otóż "(dwudziestolatek dla nastolatki)... jest wyznacznikiem czegoś lepszego, czegoś ponad średnią, czegoś wspaniałego, jak dla przeciętnego zjadacza motoryzacyjnego chleba nowiutkie BMW. Bo jest nowiutkie, szybkie, wyróżnia się na ulicy a jego marka mówi sama za siebie. - 2006 S. Riabsev <>". Nierzadko i niechętnie spotykałem się z urywkami rozmów w autobusie między dziewczynami, gdzie zachwalały sobie reakcje rówieśniczek na wieść, na widok ich partnera. To dla części dziewcząt jest dodatkową motywacją, by skłonić się ku polowaniu na starsze "ciacha". Być uznawana za lepszą, bo udało jej się uwieść starszego mężczyznę.

Popatrzmy jednak na to z drugiej strony.

To najczęściej chłop obiera sobie przyszłą, młodą "ofiarę", zazwyczaj na imprezach, czasem via Internet. Czym się kieruje? Skoro patrzymy już z tej drugiej strony oświadczam, iż bardzo często zwykła chrapką na łóżko. Fantastycznym tego przykładem jest mój brat, który gdy dwa lata temu rozstał się ze swoją narzeczoną przez ten okres czasu wiązał się kolejno z czterema 16 i 17-letnimi dziewczynami, każdą z nich poznał na imprezie i z każdą z nich z chęcią i nader często lądował w łóżku. I to funkcjonowało, zadowolone były obie strony, aczkolwiek na odległość widać było na czym cały związek polega. Sam Paweł jednak dość nieprzychylnie wypowiadał się na temat jego nieletnich partnerek, uważając je za niewystarczające pod względem dojrzałości emocjonalnej. Tak więc dziewczyny, dojrzewacie szybciej, ale jednak jakieś granice są. Inna sprawa, że kiedy któryś znajomy mój wiązał się z nieletnią, najczęściej swe uczucia (uczucia, nie hormony) kierował jednocześnie w kierunku kobiety o zbliżonym do jego wieku. Związki takie średnio trwały 4-8 miesięcy. Nie generalizuję jednak, gdyż znam przykłady znakomitego związku osób w tym wieku i pozostaje mi tylko życzyć im jak najlepiej. Mimo wszystko jednak lepiej się czterokrotnie zastanowić, nim powie się "tak".

Ona 20, On 50 - jak to możliwe?

Widząc taką zakochaną parę niejedno z Was zapewnie zastanawiało się czy to jest jej dotychczas zaginiony gdzieś w Alpach ojciec, którego widzi po latach, czy może nienajbiedniejszy sponsor? Jako że moja siostra prowadzi aktualnie romanse z własnym, sporo starszym szefem śmiem dojść do motywów, jakimi oni obaj się kierują. Po burzliwych rozwiązaniach odrzuciłem motyw seksualnego sponsoringu (który jednak występuje w naszym świecie na szeroką skalę, propagowany głownie przez Internet) i skupiłem się na cechach, które obie strony uważają za decydujące przy wyborze partnera. Młodziutka kobieta (oj, znam przykład 18-latki z 40-latkiem!) widzą przede wszystkim w sporo starszym partnerze sporą dawkę dojrzałości, poczucie stabilizacji, możliwość czerpania garściami z życiowego doświadczenia starszego partnera. Nie ukrywam także, iż solidnej postury, dbający o siebie samiec po czterdziestce potrafi zainteresować swoją powierzchownością niejedną kobietę. Dochodzę jednak do wniosku, iż kobietom decydującym się na odważny krok, jakim jest wiązanie się z osobą po 40-tce jest fakt, iż nie miały ojca, lub były wychowywane bez opieki połączonej ze zrozumieniem, typowe "nakarmiona, ubrana i basta". Wtedy u partnera odnajdują to, czego nie dawał im ojciec. Zresztą z wzajemnością, taki partner zachwyca się młodością, spontanicznością, radością życia młodszej partnerki. Czują się przy nich młodsi, mają więcej chęci do działania nie wspominając o fakcie, iż kobiety po 40-tce pod względem cielesnej atrakcyjności znajdują się już na równi pochyłej. W zasadzie też partner w tym wieku często rozpuszcza swoją młodziutką żonę, ponieważ odrobinę rekompensuje mu ona dziecko. Generalnie jednak jakby ciut nieprzychylnie toleruje takie związki. Kobieta jeszcze na studiach, bądź ledwo po zakończeniu będzie zakleszczona w rodzinie jako matka, a po kilku latach zamiast zabaw w łóżku pozostaną tylko rozmowy...

widzialem przyklad ktory nie potwierdza twoja teze z reszta nie tylko ja, choc slowa typu "samce" czy "brzydsza plec" mogla by wiele osob obrazic, w imie rownouprawnienia nazwa "piekna plec" dla was tez jest rodzajem dyskryminacji

Miłość nie wybiera. Jednak spacerując w galeriach warszawskich widziałem 20 letnie dziewczyny (ostre laski) z 60 letnimi dziadkami. Szli za ręke oczywiście wiadomo o co chodzi. SZANUJCIE SIĘ!!

ale spojrz na to ze strony wieku - taka roznica to juz cos nienormalnego w oku innych ludzi mi naprzyklad to wydaje sie troche dziwne a wam?

a mnie zawsze dziwi reakcja ludzi na zwiazek starsza kobieta i mlodszy mezczyzna... wtedy to jest be a odwrotnie to ok

dla mnie odydwie mozliwosci za zle w granicach jakiejs przyzwoitosci czy dobrego gustu - dlaczego? nieraz slyszalem o dzieciach kochajacych sie w kims kto ma 20 lat a dziecko takie jest naprzyklad w podstabowce - czy to normalne? czesc nazwie to milosci a czesc glupota czy checie czy nie odydwie strony maja po czesci racje

jak sie kocha drugą osobe to wiek nie ma znaczenia moim zdaniem max roznicy to 5 lat nie wiecej;)

Dereza sam sobie przeczysz Wink

taaaa a niby jak Co?

dereza napisał:

jak sie kocha drugą osobe to wiek nie ma znaczenia

dereza napisał:

max roznicy to 5 lat

niby tak

dereza napisał:

jak sie kocha drugą osobe to wiek nie ma znaczenia moim zdaniem max roznicy to 5 lat nie wiecej;)

No to max 5 lat czy nie ma znaczenia?? Musisz sprecyzować odpowiedz, chyba że piszesz tak żeby napisać jeszcze z 5 odpowiedzi w tym temacie. Jeśli rajcuje Cię nabijanie postów lub pisanie głupot to znajdz sobie inne forum. W innych tematach także zaprzeczasz sam sobie, zastanów się co piszesz bo wypowiedzi widzą wszscy a nie tylko Ty.

no nie ma znaczenie jak jest max 5 lat i jasne juz.........sam sitek piszesz głupoty nie czepiaj sie mnie lepiej pilnuj siebie

dereza napisał:

no nie ma znaczenie jak jest max 5 lat i jasne juz

Trzymajcie mnie ludzi bo zaraz ..............

no mało inteligentny jestes jesli nie rozumiesz.juz sie nie macie o co czepiac normalnie moze zle wytłumaczyłem ale wiadomo o co chodzi a jesli nie wiecie to sie domyslcie sami KONIEC na ten temat;/

sitek napisał:

dereza napisał:

no nie ma znaczenie jak jest max 5 lat i jasne juz

Trzymajcie mnie ludzi bo zaraz ..............

ha ha ha sitek a co Ty taki nerwowy?? spokojnie...