Ratusz zwoleński?

Przeczytałem ostatnio o planowanej rozbudowie UM. Czy rzeczywiście jest nam to potrzebne? Może zamiast kolejnego obciążenia naszego miasta, warto się zastanowić nad tym, czy nas na to stać /nas podatników / bo władze zamiast poprawiać jakość swojej pracy, chce poprawić tylko miejsce.

po cholere im wiekszy budynek. zwolnic paru urzednikow i bedzie luzniej.

Czy wie ktoś (i mógłby napisać) ilu urzędników pracowało w Urzędzie Miejskim gdy burmistrzem był Krawczyk, Pęksyk, Buczma i teraz gdy jest Jaworska?

Z tego co słyszałem budynek UM ma zostać rozbudowany do dosyć znacznych rozmiarów.Podobno ma znaleźć się w nim MOPS i Muzeum Regionalne.Co z tego będzie-nie wiadomo..

proponuje dwa pietra na muzeum osobliwosci /tylko gdzie jablonke postawia/ p. Grudnia. tylko niech sie spieszą, bo chlop juz wiekowy.

Wysłany: Pon 23:49, 02 Mar 2009

Jabłonkę na dachu/ jak pod jabłonką, to pod jabłonką!/ a na poważnie, to po co nam muzeum w którym i tak nie ma nic na poważnie do oglądania. To co jest, powinno być w Czarnolesie. Zwolniło by się parę pomieszczeń na biura dla urzędasów. Będzie dobrze i taniej. Przyjeżdżające wycieczki rzadko zachodzą do muzeum w Zwoleniu.

Wysłany: Wto 11:06, 03 Mar 2009

a może zamiast rozbudować ratusz to by go tylko nasza władza wyremontowała a resztę pieniędzy przeznaczyła na basen - może być odkryty, bo na kryty to nigdy pieniędzy nie znajdą. Wyremontować i zadbać o zalew. Pani burmistrz powinna dać ogłoszenie " W czynie społecznym - przyjmę na remont zalewu w Zwoleniu 40 wywrotek piasku, deski na nowe ławki, kilka litrów farby olejnej i inne rzeczy na remont. W zamian oferuje umożenie podatku za jeden miesiąc". Zakładam się, że ludzie by pomogli... a może księża z naszych parafii by się tym zainteresowali i jedną tace w miesiącu z niedzielnych mszy przekazali na słuszny cel?

Wysłany: Wto 14:17, 03 Mar 2009

Aga nie mieszaj pani burmistrz w glowie. ma juz poukladne i na zadne zmiany nie pojdzie. a jesli idzie o naszych Pasterzy to oni sami tacy biedni. teraz takie czasy, za z kazdym milionem trzeba sie liczyc.

Wysłany: Czw 10:28, 05 Mar 2009

zamiast budować kilka lat temu drugą parafie, mogli księża przeznaczyć pieniądze na coś innego - ale nie takie ich zadanie, oni nie wychylają się przed szereg

Wysłany: Czw 10:40, 05 Mar 2009

nie mogli. ksieza dostali pieniadze od parafian na plebanie i musieli je na to przeznaczyc. poza tym sa to dwie niezalezne instytucje.

Wysłany: Czw 12:27, 05 Mar 2009

no jasne, szkoda, ze nie krzyczeli z ambony i nie zachęcali ludzi na dawanie pieniędzy na wakacje dla dzieci, na boiska, lodowiska, place zabaw i inne potrzebniejsze przedsięwzięcia . Druga parafia - pierwsza świeci pustkami (wyjątek stanowi niedzielna msza - trzeba się pokazać).
Co by się stało, jak nasze parafie przeznaczyłyby kilka niedzielnych tac na dzieci i młodzież zwoleńska - fundując im lub dofinansowując wyjazd na basen, do kina lub teatru???
Czy ktoś mi sensownie odpowie?

Wysłany: Czw 12:53, 05 Mar 2009

jeszcze raz by zgrzeszyli, bo napewno nie oddaliby calej kasy. tak jak to sie dzieje z datkami np. na KUL. podejrzewam, ze uczciwy proboszcz daje max. 50% tego co zbierze.

Wysłany: Czw 14:02, 05 Mar 2009

Olix, nikt nie mówi o oddaniu całej kasy.Jak powstawała nowa parafia w Zwoleniu to jej proboszcz chodził od domu do domu i prosił o datki - wręcz mówił wprost, co która rodzina powinna ufundować. Jestem ciekawa co by powiedział, jakby pani burmistrz zapukała do jego drzwi lub kórykolwiek z urzędników i zaproponowaliby księdzu dofinansowanie przez parafie wycieczki np dla 50-60 dziecie Jeśli nie wycieczka to może chociaż ognisko w dzniu dziecka.. niech ufunduje dzieciom obiady na wycieczce. później może chwalić się w kościele, ze zrobił dobry uczynek. Gdyby tylko tak chociaż raz jeden.....ech, szkoda słów.
A tak naprawdę to nasz zwoleński kler mocny jest tylko jak stoi na ambonie lub dumnie pręży pierś podczas uroczystości z udziałem władz...

Wysłany: Czw 15:01, 05 Mar 2009

Aga, a może Ty przejdziesz się po ludziach i zbierzesz datki na zwoleński basen? A co byś powiedziała, gdyby do Ciebie przyszła Pani Burmistrz i poprosiła Cię o sfinansowanie basenu? Osobiście gdy daję na tacę to na Kościół (a nie gminę). Niech każdy robi to co do niego należy. Księża dbają o Kościół, a Burmistrz niech dba o gminę. Czy gmina powinna finansować budowę kościoła? Poza tym księża często finansują (organizują) różne atrakcje dla biedniejszych dzieci (np. paczki na mikołaja biednym dzieciom, parafiada). A pieniądze czy gminne, czy kościelne zawsze pochodzą od prywatnych ludzi. Kościołowi ludzie dają dobrowolnie, a gminie pod przymusem.

Wysłany: Czw 15:20, 05 Mar 2009

logik, bardzo chętnie !!!! na dzień dzisiejszy jestem w stanie pomóc i np. oddać 20 długich dębowych desek na ławki do parku i nad zalew.....również przeznaczyć 30 litrów farby olejnej i bejcy na ich zaimpregnowanie i pomalowanie.Zapłace nawet osobom które by wykonały ławki.... ale co z tego - to ja jedna, a gdzie reszta? Był taki czas i bylam tego świadkiem, jak grupa pewnych osób prosiła księży o zasponsorowanie i zakup na kolonie 4 piłek do nogi, 3 do siatki, oraz kilku skakanek i badmingtona ... i jaka była odpowiedź ? " ... brak - natychmiastowa zmiana tematu. To bardzo dobrze, ze księża dbają o kościół - taka ich praca, ale jesli by choć jeden raz powiedzieli, ze taca z danego dnia jest przeznaczona na inny cel niz kościelny - to pewnie nic takiego by się nie stało. Chciałbyś dać - to dobrze, nie - nikt Cię nie zmusza.