O czym marzysz???

tak ale jakby ci naprawde zalezy na marzeniu to walcz do konca choc inni sie poddali ty walcz

a co kiedy walka jest ponad twoje sily? Albo jest nie rowna? np. dopisuje ci pech w takies sytuacji sama walka nie wystarczy :S

moje marzenie nie spełni sie nigdy. chociaż bym walczyła z całych sił i robiła rzeczy nie do zrobienia.

Jeśli brakuje sił, prześladuje pech i wszystko zaczyna sie walić to musisz zacisnąć zeby i sie nie poddawać Smile

"bo nawet po największej burzy wyjrzy słońce"

Ja tam marze o mojej dziewczynie:)

dereza napisał:

Ja tam marze o mojej dziewczynie:)

A ja o tym by ją mieć Wink

sitek napisał:

dereza napisał:

Ja tam marze o mojej dziewczynie:)

A ja o tym by ją mieć Wink

hehe:)

moje marzenie sie spełniło nie do konca ale 9kwietnia mi sie spełni w całośći to tylko jedno areszta sie okaze

kasiaas napisał:

moje marzenie sie spełniło nie do konca ale 9kwietnia mi sie spełni w całośći to tylko jedno areszta sie okaze

a można wiedziec co?? czy to tajemnica? Very Happy

jeszcze marze o wygranej w totka

Marzenia mogą się spełniac. Tylko często trzeba przekraczać pewne granice, progi, posmakować nieznanego. Nawet jeśli się nie uda to najważniejsza jest świadomość, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy i nie musimy niczego żałować. Myślę, że to co napisałem jest całkiem sensowne chociaż sam nie wcielam tego do końca w swoim życiu. Muszę to zmienić i się przebić na drugą stronę.

jesus lizard napisał:

Marzenia mogą się spełniac. Tylko często trzeba przekraczać pewne granice, progi, posmakować nieznanego. Nawet jeśli się nie uda to najważniejsza jest świadomość, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy i nie musimy niczego żałować. Myślę, że to co napisałem jest całkiem sensowne chociaż sam nie wcielam tego do końca w swoim życiu. Muszę to zmienić i się przebić na drugą stronę.

Gościu:) bardzo mądrze i sensownie. Jesteś jakimś poetą czy co?? Racja jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz.

Zgadzam sie,warto probowac...ale w naturze czlowieka sa zawarte uczucia,mysli,ktore sprawiaja ze istota ludzka i tak zaluje tego co zrobila,bo zawsze mogla to zrobic lepiej,zaluje tez tego czego nie zrobia,poniewaz wie,ze to moglo zmienic jej zycie,z marnej egzystencji w prawdziwe korzystanie w daru jakim jest niewatpliwie zycie,bo po to zyjemy,aby zalowac swoich podjetych,czesto pod przymusem decyzji.

Dziękuję Sitek, nie nie jestem poetą - narazie , ale sporo czytam. Czytanie wymusza we mnie tworzenie własnych myśli, takich może trochę zahaczających o filozofię. Może kiedyś pokuszę się o mały esej Smile

Ale naprawdę ciężko stosować to co napisałem w codziennym życiu, gdyż zbyt obawiamy się konsekwencji. Boimy się tego właśnie nieznanego, stymże nieznane, nadmiar prowadzi do pałacu mądrości. Co wybrać ? Przebić się czy nie ?

te filozof...ja to powiem prosciej.Poprostu czlowiek boi sie nieznanego,a wszystko co nieznane jest zle...tyle