Kara śmierci

ale az taki glupi nie koniecznie po co Jezus (tutaj wariat uwazajacy sie za go) ma sie pchac pod gilotynke?

Na tak postawione pytanie jest tylko jena odpowiedz- TAK Karze Śmierci. Nie tylko za morderstwo na tle seksualny(pedofile) ale również za morderstwo, gwałt i pedofilie.

wiec zadam ci pytanie - kim my (ludzie i kazdy z osobna) jestesmy aby decydowac o czyims zyciu aby go zabic czy oszczedzic? Czym bysmy sie roznili od przestepcy? Niczym

ps. odpowiadam tak bo nie podales powodow twego myslenia w ten sposob

zgadzam sie z GD.bawiąc sie w panów zycia i śmierci,stalibyśmy sie tacy sami jak ci mordercy zkazywani przez nas

Powinno byc OKO za OKO ZĄB za ZĄB bo my tych więżniów to utrzymujemy z naszych podatków lecą tam pieniądze....nie raz mają lepiej od nas w tych więzienach ale nie chcial bym tam siedziec hehe ja to bym nie dawal np 25 lat wiezienia tylko dalbym taka karę...przez miesiąc chleb i woda i starczy..i by sie mu odechcialo!!! Very Happy

dobrze ale za morderstwo bylaby smierc i powstaje tutaj zbrodnia doskonala, bowiem kat ktory wykona wyrok przecierz zabija zatem i jego powinen ktos zabis potem jego kata i tak dalej az zgodnie z tym prawem wszyscy sie wymorduja chyba, ze sa morderstwa ktore sa ok a ktore nie (co odnosi sie do tego co pisalem w wczesniejszym poscie)

GD napisał:

dobrze ale za morderstwo bylaby smierc i powstaje tutaj zbrodnia doskonala, bowiem kat ktory wykona wyrok przecierz zabija zatem i jego powinen ktos zabis potem jego kata i tak dalej az zgodnie z tym prawem wszyscy sie wymorduja chyba, ze sa morderstwa ktore sa ok a ktore nie (co odnosi sie do tego co pisalem w wczesniejszym poscie)

jak zabije to powinien siedziec to dozywocie a nie po 25 czy tam 30 latach wyjdzie.....ale w sumie to masz racje:)

siedziec ale za mniejsza kase oraz pracowac ciezko spolecznie - najelpeij aby pracowali tak, ze wiezienie dostaje kase ktora idzie w calosci na ich utrzymanie (zmniejszyloby to jeszcze bardziej koszt ich utrzymania). W ten sposob nie beda plawiali sie w takich luksusach jak dzis

GD napisał:

siedziec ale za mniejsza kase oraz pracowac ciezko spolecznie - najelpeij aby pracowali tak, ze wiezienie dostaje kase ktora idzie w calosci na ich utrzymanie (zmniejszyloby to jeszcze bardziej koszt ich utrzymania). W ten sposob nie beda plawiali sie w takich luksusach jak dzis

Wogole powinny byc kary wyższe tak jak w innych krajach np w USA....i nie pownno być wychodzenia za KAUCJA...bo nie którzy co ukradli jakies pieniądze zza wolności t o przekazali kase komus a policja pozniej mowi ze nie znalazla tych pieniędzy a taki typek sobie pozniej wychodzi za kaucja, za pieniadze ktore kiedys tam ukradl ale wplaca o wiele mniej niz ukradl i tak nie raz jest a jak wyjdzie to ma lepiej niz ten co wcale nie siedzial Exclamation

GD nie rozróżnia ludzi, któzy zamordowali (zabili niewinną osobę) od tych , którzy zabili osobę winną zbrodni. Zabicie niewinnej osoby to co innego, a zbrodniarza co innego. Czy jak zabiję kogoś w obronie własnej (lub w obronie GD) to będę miał grzech ciężki? Mam pójść do więzienia? (zabiłem przecież). A jaka jest wina osoby, która broni swojego życia?

Obozy pracy podobne do rosyjskich łagrów i sprawa była by załatfiona.

logik napisał:

GD nie rozróżnia ludzi, któzy zamordowali (zabili niewinną osobę) od tych , którzy zabili osobę winną zbrodni. Zabicie niewinnej osoby to co innego, a zbrodniarza co innego. Czy jak zabiję kogoś w obronie własnej (lub w obronie GD) to będę miał grzech ciężki? Mam pójść do więzienia? (zabiłem przecież). A jaka jest wina osoby, która broni swojego życia?

zycie jest blogostawienstwem nie wazne w jakies postaci z tym sie chyba wszyscy zgodza, zabijanie jest zle i nawet religie staja w obronie zycia. Zycie zbrodniaza nie rozni sie niczym od zycia jego kata, ja ich rozrozniam lecz nie o to chodzi kto tu jest bardziej morderca lecz sam fakt zabijania, jesli ktos chce cie zabic a ty w obronie wlasnej sie bronisz i zabijasz go nadal jestes tym ktory przekroczyl te cienka granice ale w nieco inny sposob (inne okolicznosci). Zrozum niechodzi o to czy ludzie cie za to osadza ale o twoje sumienie jesli je masz bedzie ono w niespokoju z samego faktu morderstwa bo zawsze mogles sprobowac go ogluszyc a nie zabijac

Życie jest błogosławieństwem. Tylko, że to morderca (który chce zabić mnie czy kogoś innego, np. moje dziecko) nie szanuje życia, a nie osoba broniąca się. Moja obrona i jego śmierć jest następstwem tego, że to właśnie on nie sznuje życia i chce go komuś zabrać. Broniąc się szanuję życie (swoje) i nie chcę go nikomu zabierać, tylko bronię swojego. Napastnik sam winien jest swojej śmierci! Człowiek nie tylko ma prawo bronić swojego życia. Ma moralny obowiązek bronić życia. W przypadku gdy alternatywa jest tylko taka: życie mordercy lub życie niewinnego człowieka wybór nie powiniem budzić niczyich wątpliwości. A kara śmierci jest taką kontynuacją obrony życia niewinnych osób. Zabijamy zbrodniarza, aby nikogo więcej nie zabił (bronimy życia). Trzymając go w więzieniu zawsze może zabić np. współwięźnia lub strażnika. I co? Dostanie drugie dożywocie

Nie jestem zwolennikiem KS-u ale jeśli system penitencjarny ma zmierzać w tym kierunku co teraz (mam na myśli coraz lepsze warunki odsiadki a co za tym idzie wzrost kosztów utrzymania bandytów) to nie mam ochoty utrzymywać ze swoich podatków przez nie wiadomo ile lat "pana skazanego".
Najlepiej jeśli taki bandyta dostałby do wyboru:
1. Ciężka ale nie bezsensowna robota aby siebie w pierdlu utrzymać,
2. Czapa.

logik mnie nie zrozumial, nie ma czegos takiego jak mniejsze zlo, wydaje sie,ze zabicie zbrodniaza jest czyms dory ale sprawa, ze tan ktogo zabiaj staje sie taki jak on. nie kwestionuje tuta czy obrona wlasna jest dobra czy zla, chodzi tu o przekraczanie pewnej granicy. Albo spojrzmy na to tak, jesli zabijesz morderce okazuje sie, ze mogles go lepiej urzadzic nawet w takich lagrach (a byl tu taki pomysl) smierc moze byc najlzejsza kara, dlaczego ma nie cierpiec najpierw za to co zrobil? I tak umrze kiedys ale dlaczgo ma tak latwo sie wywinac?