Kujony

Nienawidzę kujonów, wk$^$$^ mnie jak ten ch$%, nie mogę, mam ochotę w ten #$&%& ich #$&#$&^ strzelić.

Oczywiście mówię o kujonach, a trzeba rozgraniczyć kujona a dobrego, zdolnego ucznia.
Otóż dobry uczeń ma nie tylko wiedzę książkową, ale także, a wł. przede wszystkim, mądrość życiową. Poza tym nie siedzi całe życie w książkach

Natomiast kujon na pamięć uczy się książek, a nie rozumie znaczenia tego co się uczy; dla kujona to, co powie nauczyciel(ka) jest święte i bezkrytycznie przyjmowane; kujon nie wychodzi z książek; kujonowi wydaje się, że jest nie wiadomo kim, a jest zwykłą $^#; kujon umie wszystkie nieprzydatne w życiu regułki, a nie wie podstawowych rzeczy, o których nie ma mowy w programie nauczania; kujon nie myśli tylko wkuwa.

Mam wielki szacunek dla ludzi inteligentnych, którzy mają olej w głowie, ale dla bezmyślnych kujonów to tylko #@%^@$#^$@#!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:snakeman:

współczuć??

dzięki bogu, że ja się do kujonów nie zaliczam ale czy do tych inteligentniejszych osób...nie mnie to osądzać Wink

Cytat:

a się do kujonów nie zaliczam

czyżby???

Nie, żartuję oczywiście

Cytat:

do tych inteligentniejszych osób

tak

hmmm taki komlement <wstydniś> to dla mnie zaszczyt:) a tak co do kujonów to najbardziej nie lubię zarozumiałych kujonów bo niektóre dziewczyny są jeszcze sympatyczne...

A inni forumowicze znają jakichś takich @#^$??

Heh u mnie w klasie grupe kujonów nazywamy grupą borsuków....tak to klasa jest gites!!!!!

Możnaby wystrzelić w kosmos kilka osób...z drugą lub pierwszą prędkością kosmiczną w każdym razie tak aby te osoby krążyły po orbicie,ale nigdy nie spadły na Ziemię hehe

....ale podejrzewam, że wtedy byśmy się zanudzili bez naszych kujonków no i kto by sie zgłaszał do odpowiedzi?????

ano właśnie to zgłaszanie do tablicy jest ich jedyną zaletą...

Cytat:

kto by sie zgłaszał do odpowiedzi?????

Hahaha - no jest pożytek

Cytat:

czytajmy nie po to, by zaprzeczać i wątpić,
nie po to, by wierzyć i przyjąć za pewne,
lecz po to, by wziąć pod rozwagę...

F. Bacon

A kujony czytają, by "wierzyć i przyjąć za pewne".

A rozważać nie za bardzo umieją.

znałem paru... ale mam o nich inne zdanie. Mnie nie wk%$% jak któs wie więcej, nie kłucę się czy jestem inteligentniejszy czy nie (bo po co Wink

), nie lepiej jest z nimi zagadać by na sprawdzianach podpowiedzieli? Lub rwali sięna ochotnika do odpowiedzi (nie koniecznie do tablicy) itp? Spróbujcie Very Happy

ale my się wcale z nimi nie kłócimy tylko przyglądamy się rozwijającemu wirusowi sztucznej inteligencjii...

ale i tak nie oszukujmy się mają większą szansę na dobre studia...

GD napisał:

nie kłucę się czy jestem inteligentniejszy czy nie (bo po co Wink

)

Ale tu nikt nie mówi o IQ, tylko o kuciu i ogólnej wiedzy o świecie.
Trzeba to rozgraniczyć.

ale co nam da IQ jeśli wiedzy nie mamy? Oni ją mają i kto wie ile IQ mają (każdy z nich może mieć powyżej 160 i sam o tym nie wie)