Najlepszy szkolny tekst :-)

A mi się wydaje, że tu chodzi o jeszcze jedną rzecz: w polsce bądź co bądź, warstwy niższej (proszę się nie oburzać, że tak nazwałem, mam na myśli aspekty majątkowe, ale też poziomu wykształcenia) nie stać na internet i takich osób nie ma w necie, a one zapewne też nie bardzo wiedzą, gdzie jest np. tajlandia. Z kolei w takiej Anglii byle hydraulik może mieć swoją stronę internetową z ofertą usług. Poza tym rozmawiając z anglikiem, rozmawiasz w jego ojczystym języku, gdyby przyszło rozmawiać ci z anglikiem np. po niemiecku, to jestem przekonany, że tylko ci dobrze wykształceni byliby w stanie, a na pewno wiedzieliby, gdzie polska jest.

A na koniec przykład, który mi powiedział kumpel o jednym z kolesi ze zwolenia. Wybierali się mianowicie z typem na dyskotekę, kumpel robił za kierowcę. A ten drugi typo chciał jechać do jakiejś dyskoteki, co jest koło radomia. Mój kumpel spojrzał w indeks mapy i stwierdził, że nia ma takiej miejscowości na tej mapie zaznaczonej. Natomiast typo mówi "pokaż, zaraz znajdę". Rozłożył mapę i zaczął szukać radomia w woj. zachodniopomorskim nad samym morzem. Mój kumpel "no raczej to będzie bardziej na południe". Ten na to "racja, racja..." i zaczął szukać bardziej na południe. Szuka 1 minutę, 2 minutę, nagle wypala "ooo, jest sandomierz, to niedaleko będzie radom!"

Na szczęście ten typo nie korzysta z internetu...

Co za zorientowany koleś...co do niektórych to aż słów brakuje. Kiedyś w autobusie słyszłam jak klientki się spierały czy Częstochowa leży nad morzem czy w górach...

mocne i prawdziwe slowa snaakee Very Happy

O nieee... To z Częstochową jest dobre!!

Dużo osób się nie orientuje, jak to wszystko wygląda w Polsce, myślą, że jesteśmy jakimiś barbarzyńcami, co swój rozwój zatrzymali na XIII wieku.... Ale to sie zaczyna zmieniać....

Takie samo jest podejście Polaków np. do Białorusinów. Totalna ignorancja tylko z powodu, że Łukaszenka skupił w elitach władzy ludzi o antypolskim nastawieniu. A tak poza tym wydaje mi się, że ludność Białorusi miałaby neutralny albo nawet umiarkowanie przyjazny wobec Polaków. No ale cóż, na pierwszym miejscu stoją niczym nieuzasadnione sympatie i antympatie, stereotypy, które sprawiają, że taka Polska, pomimo że jest rodzicielką wielu wspaniałych ludzi, na arenie międzynarodowej w niektórych przypadkach jest totalnie olewana.

Gooosia napisał:

O nieee... To z Częstochową jest dobre!!

Dużo osób się nie orientuje, jak to wszystko wygląda w Polsce, myślą, że jesteśmy jakimiś barbarzyńcami, co swój rozwój zatrzymali na XIII wieku.... Ale to sie zaczyna zmieniać....

taa podobno niektórzy w Ameryce to myślą, że my jeszcze dorożkami jeździmy:D Very Happy